środa, 4 stycznia 2012

Pułapki społeczne


W rozdziale I książki Elemera Hankissa pt. „Pułapki społeczne” autor odnosi się przede wszystkim do pojęć dylematu społecznego i pułapki społecznej. Samo zjawisko pułapki społecznej ma swe źródło w rodzącym się dylemacie społecznym, czyli sytuacji decyzyjnej lub konfliktowej, w której stojące naprzeciw siebie strony starają się doprowadzić do urzeczywistnienia własnych – niejednokrotnie sprzecznych -interesów, a w rezultacie każda z nich z osobna jak i razem, wychodzą na tym gorzej, niż gdyby te interesy ze sobą uzgodniły. Następstwem owego stanu rzeczy jest właśnie popadnięcie w pułapkę społeczną - błędny, niekontrolowany przez społeczeństwo automatyzm, który wynika z samolubnej próby rozwiązania dylematu społecznego. Prowadzi ona do rezultatu sprzecznego z podejmowanymi zamiarami.

Dylematy społeczne powstają podczas tzw. gier o sumie niezerowej – jest to taka sytuacja, w której obie strony mogą nie tylko wygrać jedna od drugiej, ale także w przypadku współdziałania uzyskać wygraną ze źródła zewnętrznego.

Autor chcąc zobrazować istotę pułapek społecznych przedstawia kilka ich wariantów:

Pułapka brakującego bohatera – jej istota polega na umacnianiu stanowiska, zmierzającego do natychmiastowego własnego zysku za wszelką cenę. Ważnym elementem jest niszczenie społecznej świadomości typu dziś ja pomogę, a jutro ktoś mi pomoże. Autor posługuje się przypadkiem tragicznego gwałtu i mordu dokonanego na pewnej młodej dziewczynie w obrębie niedopuszczonego placu w Nowym Jorku, na oczach lokatorów okolicznych nieruchomości. Wśród kilkudziesięciu naocznych świadków zdarzenia nie znalazła się ani jedna osoba, która zadzwoniłaby na policję. W wyniku przeprowadzonego badania mającego wyjaśnić przyczyny owej obojętności, okazało się że jedna część osób myślała, że ktoś z pozostałych ludzi już zadzwonił, drudzy natomiast chcieli uniknąć kłopotów związanych z przesłuchaniem, inni z kolei obawiali się na sobie zemsty morderców. W wyniku owej podświadomie toczonej gry między świadkami, nie znalazł się żaden bohater, który sięgnąłby po słuchawkę.

Pułapka gonię za swoimi pieniędzmi – autor podaje przykład tzw. gra o dolara, polegającej na tym, iż dolara dostanie ten licytujący, który przebije przeciwnika, przy czym każda oferta musi być wyższa od poprzedniej o 25 centów. Na końcu licytacji obaj gracze wpłacają do banku kwotę równą swojej ostatniej ofercie. Sedno tej gry stanowi fakt, że każdy kolejny gracz chce przelicytować swojego poprzednika, ponieważ zatrzymanie dalszej licytacji wiąże się z większymi stratami niż przelicytowanie przeciwnika. Walka o dolara staje się licytacją, w której stawki sięgają nawet 4 dolarów – gracze składają oferty czterokrotnie przewyższające wartość przedmiotu licytacji. Przykładem takiej gry może być również sytuacja, w której dwa kraje walczą o to samo terytorium („dolara”). Sumy proponowane przez strony odpowiadają wydatkom na zbrojenia. Mechanizm zbrojeń napędzany jest ciągłym podwyższaniem kwot przeznaczonych na zbrojenia, aby zapewnić sobie zwycięstwo – nawet gdy wydatki te przekroczyły już dawno wartość terytorium. Pułapka jest bardzo groźna, gdyż celem do zdobycia niejednokrotnie nie jest terytorium, lecz suwerenność i niezależność jednego z państw lub też obu. Pułapka „gonię za swoimi pieniędzmi” działa również na węższym obszarze – np. kłótnia małżeńska. Każda ze stron próbuje udowodnić swoją rację, więc na każdy zarzut odpowiada się argumentem, choć troszkę silniejszym.


W tekście poruszone zostają przez autora przede wszystkim dwie kwestie związane z trwającymi od kilkudziesięciu lat badaniami sytuacji konfliktowych w kontekście społeczeństw oraz teoriami gier i decyzji. Autor pragnąc scharakteryzować sedno zagadnienia pułapki społecznej odnosi się do pojęcia sieci, bezwiednie zastawianej przez same ofiary, splecionej z ludzkich postępowań, decyzji i dążeń, będącej równie niebezpieczną i zdradliwą co pułapki na myszy. Jest to rodzaj mechanizmu uruchamianego nieustannie w różnych postaciach, czyniącego wielkie spustoszenie wśród wartości i dóbr, zasobów sił i związków międzyludzkich niezbędnych społecznościom i społeczeństwom. Jest to niekontrolowany przez społeczeństwo proces który prowadzi nie do realizacji interesów społeczeństwa tylko wręcz przeciwnie. „Rozbrojenie” pułapek społecznych wymaga pewnych poświęceń i wysiłku stron w konflikt uwikłanych tj. zapewnienia przepływu informacji (rozmowa, analiza wzajemnych potrzeb), sprzężenia zwrotnego szkód (obciążenie kosztem osoby powodującej szkody), tworzenia koalicji (współpraca w razie dezercji) i zapewnienia centralnej regulacji (np. ruch drogowy). Co do kooperacji to nie zawsze jest ona najlepszym rozwiązaniem i staje się pułapką (np. stosując dzisiejsze prawo drogowe do natężenia ruchu pojazdów mechanicznych 50 lat temu, kooperacja wśród ludzi oczekujących na szczepionkę przeciwko grasującej śmiertelnej chorobie przy jednoczesnym niedoborze owej szczepionki).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz